wtorek, 8 stycznia 2013

Zimowe kozy

Zimowe kozy zostawiam. Zdjęcia przed chwilą zrobione.
W nocy przymroziło do minus dziesiątki, za to teraz piękne słońce. Biegały jak szalone. Tylko Jadzia ADHD nadzwyczaj spokojna.
Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie.
Do napisania drodzy czytelnicy pod koniec stycznia. Co nie oznacza że do Was zaglądać nie będę ;)











 



14 komentarzy:

  1. Skąd Ty bierzesz tyle śniegu u nas nie ma ,
    a ledwo przed chwilą troszkę napadało...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę! i kózek i śniegu ;-)) Trzymam kciuki za Jadzię i czekam na dobre wieści ;-)
    Ściskam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Magdo :)
    Do napisania , trzymam kciuki , aby wyjazd był udany :) baw się dobrze , tylko z tym fluidem nie przesadzaj :)Wiesz jakim :)
    Miłego i pa :)Ilona

    OdpowiedzUsuń
  4. Szalej w Kaliszu i odpoczywaj! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ale kozy na dworze zadowolone...

    OdpowiedzUsuń
  6. nie mogę zadzwonic i jakby mnie roznosi...kasia

    OdpowiedzUsuń
  7. Oto królestwo szczęśliwych kóz!
    A pani z dala od kózek szczęsliwa?
    Pozdrowienia serdeczne z mężem zasyłamy!:-))

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczęśliwa rodzinka , pewnie zatęsknisz za kozim stadkiem.Pozdrawiam u nas tez dużo śniegu.

    OdpowiedzUsuń
  9. A kózki bawią się pewnie w zielone.Ciekawe ,jak Cię powitają i kto będzie bardziej stęskniony-ty czy one?

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne kozy :)Pozdrawiam i zapraszam do siebie na konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Magdo :)
    Wróciłaś już ? czy jeszcze Cię nie ma :)
    Czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ilonko dziękuję że o mnie pamiętasz :)
    Jestem od wczoraj, zagospodarowuję się w domu, grzeję na potęgę i jestem bardzo szczęśliwa. Góry jak zwykle przywitały nas pięknymi widokami i siarczystym mrozem.
    Wkrótce pewnie uda mi się jakiś wpis na blogu zrobić i nadrobić u Was zaległości.
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń