środa, 29 stycznia 2014

I to by było na tyle

Kochani czytelnicy. Blog "Na górce" dobiegł końca. Przez prawie pięć lat pisałam w nim o moim nowym życiu tutaj w górach. W obecnej chwili wsiąkłam w klimat i krajobraz miejsca w którym przyszło mi żyć. Nic nie jest już nowe, co nie znaczy, że niekiedy nie bywa ekscytująco. Sprawy które kiedyś opisywałam z perspektywy mieszczucha, dziś nabrały zupełnie innego światła. Pora zatem pożegnać się z górką i przenieść w inne miejsce.
Z boku na pasku jest mój adres mailowy, jeżeli ktoś z Was ma ochotę przenieść się razem ze mną, bardzo proszę o kontakt, podam Wam nowy adres bloga. Dlaczego w takiej formie wyjaśnię już na nowym miejscu.

34 komentarze:

  1. Szkoda, ale skoro będzie kontynuacja, to może nie. Napisałam maila.

    OdpowiedzUsuń
  2. Magdo mam nadzieję że blog na górce zostanie aby poczytać archiwalne posty wszak to ciekawy kawał Twojego życia, a po nowy adres bloga chętnie poproszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda, ale przenoszę się wraz z Tobą jesli pozwolisz:)

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja może podam też maila szulce_i_kot@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. To ja też się przeniosę z Tobą pod inny adres. Do zobaczenia !

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mam nadzieję, że ten blog zostanie, chociaż dopiero teraz powoli go nadrabiam ;) Również napisałam maila.

    OdpowiedzUsuń
  7. No to już wysyłam e-maila :D Do zobaczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. I ja proszę o zaproszenie na nowy blog :)
    mój mail samoyed@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Droga Kozo, Twój blog był pierwszym, który czytałam i zainspirował mnie do pisania własnego - proszę o dalszy ciąg - napiszę maila.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja "cichy" kibic , ale też bym chciała "popodglądac" Twoje życie :-))

    OdpowiedzUsuń
  11. Inny adres nie straszny, ważne, że Ty drzwi otworzysz : ) Napisałam, czekam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziewczyny i okazuje się, że chłopaki też :)
    No nie spodziewałam się normalnie i aż mi głupio. Mam na mailu czyste szaleństwo. Nowy już jest, będę wysyłać adresy, tylko chwilkę czasu mi dajcie bo każdemu na maila chciałabym choć słówko napisać. Nie wiedziałam, że mam aż tylu wiernych cichych czytelników, czyli jednak słuszną decyzję podjęłam. W pierwszym zamyśle miałam zaprzestać pisania a nawet od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem skasowania bloga. Jednak widzę że na górce ma jednak "troszeczkę" jak się okazało czytelników.
    Ściskam Was mocno i do zobaczenia w nowym miejscu i przepraszam za to całe zamieszanie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przenoszę się również , już się wystraszyłam że opuszczasz blogowy świat. Świetna decyzja , nowy blog , nowa werwa , nowe życie , choć szkoda stąd odchodzić. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  14. Znaczy wmieszkałaś się i przeobraziłaś... Podążamy z Tobą.
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj, a już się wystraszyłam, że to całkiem, całkiem już koniec i nie będzie bloga... tak już w ogóle i zupełnie... a tu widzę ucieczkę pod nowy adres :)
    Czy jest szansa, by "podczytywacz", a nie "komentator" uzyskał dostęp do tej nowej krainy? Czy jej wierzeje otwierają się li tylko przed dobrymi i zaufanymi znajomymi?

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszyscy dostają tylko trzeba napisać podanie :) Żartowałam oczywiście, podaj maila, odeślę adresik.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Egoistycznie protestuję! Przywykłam do czytania Twojego blogu i będzie mi go brakować. Rozumiem jednak, że zmiany w życiu bywają potrzebne.
    Pozdrawiam i życzę nieustającego powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja też oczywiście idę z Wami.

    OdpowiedzUsuń
  19. No ba, a jakże mogło by być inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja nie dostalam odpowiedzi na moj e-meil, chyba mnie nie lubisz:(

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię bardzo :) Nie wiem jak to się stało, przeoczyłam albo nie doszedł, albo nie wiem co się stało. Błąd naprawiony, wysłałam maila na adres z Twojego profilu na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  22. Sledzilam Pani blog przez ostatnie dwa lata i jest to jeden z niewielu,ktory regularnie odwiedzalam.
    Zycze wszystkiego dobrego i rownoczesnie prosze podac namiary na nowy.Zalaczam email:
    bajk4ever@yahoo.co.uk
    Przepraszam za brak polskiej czcionki i serdecznie pozdrawaim.

    OdpowiedzUsuń
  23. Baaaardzo proszę o namiary na nowy.
    Podczytuje anonimowo juz dłuższy czas, więc bardzo chciałabym kontynuować dalsza podróż z Pania.
    namiary:
    kajkej@wp.pl
    Pozdrawiam
    Katarzyna

    OdpowiedzUsuń
  24. Zaglądam na górkę i zaglądam...i nic się nie dzieje, brak wpisów :( dzisiaj dopiero doczytałam :) wysyłam e-maila .
    W końcu muszę Cię odwiedzić na tej górce...my obie... gdzieś w górach...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. odezwę się napewno po nowy adres ! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Hi, to ja Diana, muszę potwierdzać, iż nader frapująco prowadzisz twojego bloga, wielce chętnie na niego wstąpię musowo jeszcze nie raz, pozdrawiam Cię, całusy !

    OdpowiedzUsuń