poniedziałek, 24 czerwca 2013

Codzienność

Rzadko mi się zdarza bywać tak często na blogu ale pomyślałam sobie że pokarzę Wam jeszcze kawałek życia na górce. Zanim zniknę wakacyjnie by najprawdopodobniej pojawić się dopiero pod koniec lata. Za kilka dni przyjadą goście. Potem mały rozrabiaka, więc pewnie mowy nie będzie o pisaniu postów.

A zachwycam się niezmiennie tym jaki świat się stał kolorowy i pachnący. Kidy rano doję kozy pod wiatką mgła opada nad doliną ukazując przepiękne widoki. Czas płynie wolno, leniwe i bardzo pozytywnie. Dobry czas. Zwierzaki dają mi wiele radości która często przeplata się ze zmartwieniami. Czasami chorują, czasami lis pojawi się na horyzoncie. Odkryję kolejną niepokojącą narośl pod brzuchem mojej suki. Kot polujący na kurczaki, wypielęgnowane warzywka pożarte przez szkodnika, walka z kleszczami. Mimo wszystko jednak lato jest piękne. Oby trwało jak najdłużej.

Tymczasem zaczynają kwitnąć powojniki ... często obgryzane przez niesforne kozy jednak dają radę





I róże ...




Pachnie lawenda i moje ulubione nasturcje zaczynają szaleństwo ...




Codziennie pojawiają się nowe kolory, coś kwitnie, coś przekwita. Jak dla mnie za szybko.



Małe kurczęta rosną z dnia na dzień. Jeszcze kilka dni temu puchowe kuleczki, dzisiaj prawie całe pokryte piórkami.



Pewnie za kilka tygodni będą mogły dołączyć do pozostałej rodzinki. Kury mają swój kawałek wybiegu.  Ze względu na ich bezpieczeństwo wypuszczam je dwa razy dziennie rano i wieczorem. Wtedy mogą sobie pospacerować i pojeść do woli zielonki.
Nie ma dnia żeby nie znalazła się jakaś uciekinierka która przefruwa przez ogrodzenie i udaje na samotną wyprawę po okolicznych łąkach. Niestety nigdy nie mam pewności czy wróci. Jastrzębie to wytrawni łowcy.



Kozy po całodziennym wypasie ok 19 zbierają się pod bramką. To znak że chcą już wrócić do swojej obórki. Matki do dojenia, dzieciarnia rzuci się za chwilę na pachnące siano które na nie czeka w paśnikach.

,
,
No i tak to się kręci. Wszystkim czytelnikom bloga życzę wspaniałych letnich chwil. 






5 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia i ślicznie masz wkoło domu.Szkoda że nie będziesz często na blogu bo lubię zaglądać do Ciebie na górkę może jednak wygospodarujesz trochę czasu.Również Tobie życzę wiele wspaniałych letnich chwil i dalszego zachwycania się światem bo warto.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne kwiaty, aż prawie czuć ich zapach! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cuda pokazujesz. Urzekły mnie kozy za drewnianą bramą... Tak tęsknię za takimi widokami. A jak wszystko pięknie rośnie...Moja nasturcja coś licha w tym roku i jeszcze kwitnąć nie ma zamiaru...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrego lata Magdo!
    Fajnych, niekłopotliwych gości, zdrowych zwierzaków!
    Radości jak najwięcej!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ się nam podoba ta kurczaczkowa woliera!!!
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń