W słuchawce na kilka sekund zaległa głucha cisza, potem chłop wysapał ...
- " ... kozę znaczy się kupiłaś ? "
- " ... Kochanie no mówię że kozła, kozła znaczy capa " ...
Co było dalej opiszę jutro a dziś to tylko Bolka przedstawię ...
Nowy mieszkaniec domu na górce :)
Boluś zapoznaje się z nowym miejscem
I z michą
I w zasadzie to mu się nawet chyba podoba :)
Boluś jest rewelacyjny!!! Czekam na dalszy ciąg opowieści!
OdpowiedzUsuńO kurcze, ja też chcę na wiosnę kupić, ale kozę, jakby co, oczekuje podpowiedzi, co i jak, moja też ma być biała :))
OdpowiedzUsuńcudny ten Boluś, ale mleka to chyba nie da?:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny cieszę się że Boluś przypadał Wam do gustu :)
OdpowiedzUsuńOczywiście mleka z niego nie będzie, jak na razie jest kupa śmiechu i małe problemy natury techniczno - wychowawczej, które oczywiście opiszę na blogu lada moment ;)
Jolu - przyznaję się, ja nic o kozach na dzień dzisiejszy nie wiem. Tylko tyle co wyczytałam z internetu i troszeczkę dowiedziałam się od sąsiadki.
A sam Boluś okazał się chyba pomyłką ;) To znaczy oczywiście i tak bym go kupiła, ale wszystko opiszę ... na razie zmykam go nakarmić i posiedzieć w obórce :)
No Kochana, to teraz się koniecznie za panienkami rozglądaj, co by ci Capuś w deprechę nie wpadł, jak dojrzeje!!!!
OdpowiedzUsuńŻyczymy udanego stadka.
Pzdr.
Go i Rado
hehehe ...koza znaczy ten on kozioł bomba !! Viki wisi mi za plecami i drze sie "ooo koza meee meee ..." teraz jeszcze narzeczona dla Bolesława żeby się dobrze chował :))
OdpowiedzUsuńaa ! a dlaczego pomyłka ? chyba nie w sensie , że to kobieta? tzn koza ?
OdpowiedzUsuńWitam i serdecznie pozdrawiam :). Przeczytałam od samego początku i czasami jakbym siebie czytała :) podobne problemy, ale blogów o tej tematyce coraz więcej i jest też gdzie podgladać rozwiazania i warto :)
OdpowiedzUsuńAnula z Chaty pod Wiatrakami
Go i Rado - rozglądam się rozglądam od dawna. Niestety tutaj u nas ciężko kozy kupić. Jak już ktoś ma to dla siebie na mleko kózki i na mięso młode capki.
OdpowiedzUsuńZresztą jak się rozniesie że ja kupiłam sobie capa to znowu będą gadali że zwariowałam :) Psa w domu trzymam i kozła hoduję ... będą mieli o czym pod sklepem przy piwku ... ;)
A Bolek to zjedzony miał być, na szczęście właściciel zgodził się go sprzedać.
Kasiu - odpowiedziałam u Ciebie
Anula - dziękuję za odwiedziny, byłam u Ciebie z rewizytką :) U Was to już roboty w domu zrobione że ho ho !!!
pozdrawiam Wszystkich cieplutko
Kochana ale pięknego "mena" kupiłaś . To facet dla mojej Balbiny. Balbina to maja koza która raczej do grzecznych nie należy;-)))) I nieraz muszę ją szukać po wsi hi hi. Obrazek wyszywałam tydzień ale po 1-2 godziny wieczorami. Bo jak wiesz u nas ferie to gości mam i dzień zajęty. Więc zostają tylko wieczory. Bardzo prosty tylko liczyć trzeba. Wyszedł super nawet się ja sama nie spodziewałam że tak fajnie to wszystko zgrało. W gazecie ramka była inna ale ja u myślałam sobie białą z przecierkami i dodałam paspartu. W gazecie tego nie było. Jak chcesz to prześle Ci e-mailem obrazek do liczenia. E maila masz u mnie na blogu.
OdpowiedzUsuńCałuski
A jeśli chcesz parę rad jak wychować koziołka aby go nie szukać po wsi to napisz ;-))))
OdpowiedzUsuńChętnie dam Ci parę wskazówek .
Doświadczona w hodowli kóz;))))))))
Danka